Po najsłabszym od początku realizacji pomiaru Barometr EFL IV kwartale ubiegłego roku, na początku 2019 roku w HoReCa widać niewielkie odbicie. Subindeks dla tego sektora w I kwartale br. wyniósł 51,9 pkt., co oznacza dynamikę +3,6 pkt. kwartał do kwartału. Był to jedyny wzrost kw./kw. spośród 6 badanych sektorów. Na lepsze nastroje restauratorów i hotelarzy największy wpływ mają prognozy dotyczące inwestycji. Co trzeci zapytany liczy na ich wzrost na początku roku (kwartał wcześniej co czwarty).
– W 2018 roku sektor HoReCa, czyli rynek usług hotelarskich i gastronomicznych, pracował na najwyższych obrotach. Według danych Walter Herz, obserwowaliśmy wzrost rynku hotelowego zarówno pod względem popytu jak i podaży. Udzielono o 7% więcej noclegów, a polska mapa wzbogaciła się o wiele nowych obiektów. Zwiększony ruch turystyczny oznaczał także więcej odwiedzających restauracje i kawiarnie. Czy ten rok zakończymy większym sukcesem? Nie będzie łatwo. Choć w pierwszym tegorocznym pomiarze Barometru EFL widać poprawę nastrojów w porównaniu do ostatniego kwartału ubiegłego roku, to jednak uwzględniając roczną perspektywę, prognozy są mniej optymistyczne – mówi Radosław Kuczyński, Prezes EFL.
Pierwsze jaskółki
W I kwartale 2019 roku subindeks „Barometru EFL” dla branży HoReCa (hotele, restauracje, catering) wyniósł 51,9 pkt. Jest to wynik nieco lepszy niż w IV kwartale 2018 roku (48,3 pkt.), jednak słabszy niż rok temu (59,4 pkt.). Należy jednak zwrócić uwagę na trzy czynniki. Po pierwsze, po najsłabszym w historii badania (od początku 2015 roku) ostatnim kwartale ubiegłego roku, gdzie indeks był poniżej 50 pkt., widać niewielkie odbicie. Po drugie, HoReCa jako jedna z tylko 2 branż (obok budownictwa) przekroczyła próg OR (próg 50 pkt.). To oznacza, że mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa z tego sektora widzą szanse na rozwój w najbliższych miesiącach. Po trzecie, subindeks dla hoteli i obiektów gastronomicznych jako jedyny spośród 6 badanych branż odnotował wzrost kwartał do kwartału.
Więcej inwestycji i klientów
Nieco wyższa wartość subindeksu dla HoReCa wynika ze wzrostu liczby optymistów w 3 spośród 4 badanych obszarów. Więcej inwestować zamierza 32,5 proc. zarządzających obiektami hotelarskimi i gastronomicznymi (kwartał wcześniej ten odsetek wyniósł 23,3 proc.). Liczniejsza jest również grupa respondentów, którzy liczą na większy popyt na ich usługi. 28,8 proc. przedstawicieli HoReCa spodziewa się wzrostu zamówień w najbliższych miesiącach (IV kwartał 2018: 25,3 proc.). Spadku obrotów obawia się natomiast 27,5 proc. zapytanych, podczas gdy kwartał temu aż 40,5 proc. Za lekkim wzrostem sprzedaży idzie prognozowana poprawa płynności finansowej firm działających w branży gastronomiczno-hotelarskiej. 22,5 proc. przedsiębiorców spodziewa się poprawy w tym obszarze, co jest związane ze specyfiką branży, w której obowiązują krótkie terminy płatności za usługi.
Nadzieje i obawy
Na poprawę kondycji hoteli, restauracji i firm cateringowych najbardziej, w opinii 34 proc. respondentów badania, mogą wpłynąć korzystniejsze warunki uzyskania finansowania zewnętrznego. 33 proc. liczy na możliwość zatrudnienia pracowników z zagranicy z uwagi na duży problem ze znalezieniem kadry wśród Polaków. 29 proc. planuje natomiast zaoferować nowe usługi, które powinny przyciągnąć więcej klientów. Warto jednak zwrócić uwagę, że początek roku może nie być najlepszym okresem dla HoReCa z uwagi na sezonowy spadek popytu na usługi, którego obawia się aż 78 proc. zapytanych. Co więcej, ponad połowa zarządzających hotelami i restauracjami ma problemy ze skompletowaniem kadry.